11 sierpnia 2010

Recenzja: Gra - Call of Duty Modern Warfare 2

Poprzednim postem wywołałem burzę. W dodatku do niczego nie doprowadziłem. Więc ch*j z tym. Czas na recenzje.

Na pewno niektórzy z was słyszeli o aferze związanej z Infinity Ward. Panowie pokłócili się o kasę z Bobbym Kotickiem, szefem Activision. W odwecie przenieśli się oni do EA. Czyżby szykowało się "Battlefield: Bad Modern Warfare"? Najpierw jednak trzeba się przyjrzeć ostatniemu dziełu.

Komandosi mieli spodnie z kevlaru, więc nie martwili się o dziury w kroczu

Modern Warfare 2 to już szósta część serii nawiązująca fabularnie do czwórki. Historia zaczyna się od treningu pakistańskich żołnierzy w amerykańskiej bazie. Szeregowy Allen, bohater, prezentuje później swoje umiejętności przed gen. Shepherdem. Zostaje on zauważony i trafia do elitarnego oddziału (generał stracił wszystkich swoich ludzi w wyniku wybuchu bomby atomowej). Bohater następnie umiera, pojawia się nowy, główny wróg okazuje się być dobry, a zaś ten dobry okazuje się być złym. Fabuła wydaję się mocno pokręcona i to jest największą bolączką tegoż tytułu. Scenarzyści spieprzyli całą robotę. Czasami miałem nawet wrażenie oddawania zbyt wielkich ukłonów w stronę wspaniałej Ameryki. Durnota.
Hej, kolego! Nadstaw banie! Gwarantuję wieczne spanie!

Dopiero po połowie gry historia wkracza w okres rozrodczy. Czyli jest spójniejsza. Odwiedzamy wtedy arktyczne tereny, a jednym z głównych celów jest uratowanie naszego przyjaciela. Tak. Ta postać znów się pojawi. Kampania "Task Force 141" jest zdecydowanie bardziej urozmaicona i wyrazistsza od tej "Waszyngtońskiej". Oddziały stanów zjednoczonych bronią się przed rosyjską napaścią. Właściwie stolicy się nie opuszcza. Zaś u oddziałów specjalnych latamy wszędzie. Czy do Rio de Janeiro, czy na Kamczatkę, do Gruzji, a nawet do Kazachstanu. Misje są ciekawsze i... po prostu lepsze.
Sam styl prowadzenia walki nie uległ zmianie. Strzelamy do wrogów wraz z towarzyszami i staramy się aby to ich ubywało, a nie nas. Dlaczego o tym mówię? Dlatego iż w tej odsłonie serii nie ma respawnu (odradzających się) przeciwników. Silnik gry został zmodyfikowany i potrafi wyświetlać więcej ruchomych celów bez przycinki. Jest jeszcze jedna sprawa. Utraconych towarzyszy gra nie uzupełnia. Trzeba o nich dbać.
Graficznie niewiele się zmieniło. Poszerzona została znacząco paleta barw i dlatego MW przy MW2 wydaje się szarobury. Chwała także wszystkim grafikom, że całość jest bardzo dobrze zoptymalizowana. Gra chodziła płynniej niż dwa lata starsza "4", a o "5" już nie wspominając. Autorzy do Modern Warfare 2 wrzucili setki rodzajów broni. Oczywiście, są bazowe modele ale poddane przeróżnym modyfikacjom. Na przykład karabin AUG może być z celownikiem laserowym, holograficznym, lunetą, może być z tłumikiem, a może też być bez bajerów. Naprawdę pogratulować twórcom podejścia do szczegółów bo oprócz tego są inne. Odbijanie się krajobrazu od lunety, zostawianie śladów na śniegu, nie powtarzające się twarze, odbicia w okularach czy fale na morzu od helikoptera i jego śmigieł. Pogratulować.

Brytyjski komandos jest niezniszczalny, no... chyba że nie wypije herbatki o piątej

Niestety do gry wrzucona została misja, która nikomu nie była potrzebna. Mianowicie chodzi tu o masakrę na lotnisku. Uzbrojeni w karabin maszynowy, strzelamy do ludności cywilnej bez skrupułów wraz z innymi terrorystami. Panuje chaos na ekranie ale też w głowie zastanawiając się jak twórcom mogło przyjść do głowy wrzucenie takiej bezsensownej misji do gry.

Mimo wpadek fabularnych i rzezi na lotnisku, nowa gra z serii CoD to produkt udany. Oferuje setki nowych rozwiązań, czasem zaskakuje tempem akcji, robi wrażenie grafiką. W dodatku proponuje długą zabawę w sieci. Zdobywa się tam poziomy doświadczenia a wraz z nimi nowe dodatki jak perki czy bronie. Chętnych do zabawy nie brakuje, a jak chce się pograć ze znajomym zawsze dostępna jest opcja kooperacji w trybie spec ops.

Plusy:
+ bardzo dobra grafika
+ brak respawnu przeciwników
+ mnogość nowych rozwiązań
+ przyjazny interfejs
+ przywiązanie do szczegółów
+ niezliczona ilość broni
+ rewelacyjnie wykonana optymalizacja
+ świetny tryb multi
+ świetny tryb kooperacji

Minusy:
- kiepska kampania amerykańska
- bezsensowna misja na lotnisku
- przy postrzeleniu odskakuje lufa

OCENA: 9+/10

2 komentarze:

  1. Ha działa!!! Mam nadzieje, że popularity wzrośnie


    Konrad (ja)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo zajefajne tłoo! nieźle nieźle! kurcze no! nie skomentuje tego dzisiejszego twego posta normalnie bo nie znam tej gry, alee okkk , jak napiszesz o czyms co znam lub o kimś, to ci walne takie komentarza ze padniesz! :D:D:D widać ze sie starasz i piszesz takie felietony czy tam recenzje (nie wiem czym to sie różni) że glowa boli. sa świetne! czytam je mimo, ze nie znam sie na danej grze, ale przez to ją poznaje i jest to ok! ;D tak trzymaj! rozgłośnij go bardziej w sensie ze na innych portalach i bedzie okeeej! poznasz przynajmniej opinie innych ludzi! ;d no to 3maj sie! i tak dalej! brawkkkka! i podziw, szacun i takie tam inne xD hahahaha ;d okeeej ale rozpis. !

    OdpowiedzUsuń