22 kwietnia 2011

Koniec zastoju

Ahhhhh...
Już po adoracji od godziny 23 do północy, piję sobie oranżadkę i piszę na blogu. I tak sobie myślę: Ale dziura! Czemu tak długo nie pisałem? Nie wiem. Nadróbmy więc zaległości.

Egzaminy poszły mi zajebiście dobrze! No prawie dobrze... Średnio... Beznadziejnie! Co za katastrofa! Ja chcę do liceum (chociaż jak widzę tą szkołę to trzęsę gaciami), a co jak mnie nie przyjmą? Zamknę się w pokoju i się nie ruszę. W ramach wewnętrznego buntu.

Teraz coś innego. Liczba widzów się zwiększa. Moje "zagrajmy w" rośnie w siłę na YouTubie. Mam coraz więcej oglądaczy. Ludziom się podoba to co nagrywam, a ja jestem wniebowzięty.

Kupujemy F.E.A.R. 3. Mamy zamiar pograć w kooperacji. To może się udać. Boję się tylko, że koledzy nawalą. O siebie się nie martwię, martwię się raczej o Binia, Wanie i Radka. Dobrze by było gdyby tego F3AR-a kupili. A później mikrofony w dłoń i jedziemy. Aha, i oczywiście "zagrajmy w" z tejże gry "na ślepo".


A wam wszystkim życzę wesołego jaja, mokrego dyngusa i innych pierdółek ;)
I dziewczyny -> oblane wodą szybciej wyjdą za mąż. Mówcie czy chcecie dostać za swoje.

W poniedziałek nie wychodźcie z domów - to my przyjdziemy. HaHaHaHa!

25 kwietnia -> Opowiadanie
27 kwietnia -> Muzyka

I standardowo - new ankieta i utworki po prawej.

Pozdrawiam, odwiedzajcie bloga tak jak ja odwiedzam fbl. Przeglądam systematycznie.